Marian Suski należał do najlepszych polskich szpadzistów i szablistów lat trzydziestych XX wieku. Sięgnął po medale igrzysk olimpijski i mistrzostw Europy. Był także wybitnym specjalistą w zakresie telekomunikacji – profesorem Politechniki Wrocławskiej. W PRL znajdował się pod szczególną kontrolą cezury.
Data 16 października 1978 roku Polakom kojarzy się głównie z dwoma wydarzeniami: tego dnia papieżem został wybrany kardynał Karol Wojtyła a Wanda Rutkiewicz weszła na Mount Everest. Ta koincydencja pozwala wywołać ciekawy temat sportowych zainteresowań papieża-Polaka.
W ostatnich tygodniach światowe serwisy sportowe informują o transferze naszej najlepszej piłkarki do FC Barcelony i jej pierwszych występach w barwach słynnego katalońskiego klubu. Polka zdążyła już zjednać sobie sympatię hiszpańskich dziennikarzy i kibiców. Ale 28-letnia Ewa Pajor została okrzyknięta w Polsce „Messim w spódnicy” już lata temu.
Był kapitanem legendarnej drużyny Kazimierza Górskiego, królem strzelców igrzysk olimpijskich w Monachium, gdzie reprezentacja Polski wywalczyła pierwsze w historii i jak dotąd jedyne złoto w tej imprezie. W tamtym okresie był także gwiazdą Legii Warszawa, dla której zdobył łącznie ponad 90 bramek. Mija 35. rocznica tragicznej śmierci Kazimierza Deyny.
Był jednym z najwybitniejszych trenerów klubowych w dziejach polskiej piłki nożnej. Człowiek o mocnym charakterze, charyzmatyczny, niekiedy dowcipny, znany z oryginalnych stwierdzeń, który w środowisku piłkarskim cieszył się dużym autorytetem. 18 sierpnia 2024 roku w Krakowie zmarł Franciszek Smuda.
Jego nazwisko zna każdy kto interesuje się najnowszą historią Polski. Kojarzony jest powszechnie jako ten wysoki rangą wojskowy, który stanął na czele Powstania Warszawskiego i który potem podpisał jego kapitulację. Nie każdy jednak wie, że był także wybitnym sportowcem, jeźdźcem, mającym za sobą olimpijską przygodę.
W ciągu minionych stu lat Polacy ponad dwudziestokrotnie uczestniczyli w letnich igrzyskach olimpijskich. Występ w Paryżu będzie 23 startem naszej reprezentacji w tej imprezie. Debiut w 1924 r. zakończył się zdobyciem dwóch medali. A jak było później?
Ich nazwiska znał każdy przedwojenny czytelnik „Przeglądu Sportowego” i to właśnie oni wiedli prym w brawurowej i zakończonej spektakularnym sukcesem akcji pierwszego dnia Powstania Warszawskiego. Zdobyto koszary SS przy ul. Koszykowej i wzięto do niewoli ponad siedemdziesięciu esesmanów. Wśród grupy bohaterskich powstańców z batalionu „Ruczaj”, która tego dokonała, znaleźli się przede wszystkim tenisiści.