Wawelskie arrasy, choć nie zostały skradzione przez Niemców w czasie II wojny światowej, mają swoją długą wojenną historię. Uciekały węglową galerą, razem z polskim rządem trafiły do Rumunii, potem do Francji, wreszcie, na wiele lat, do Kanady. To cud, że większość królewskiej kolekcji udało się zachować i mogą ją podziwiać kolejne pokolenia Polaków.
Dziennikarka i content menedżerka, autorka książek genealogicznych. Interesuje się historią, w swoich tekstach chciałaby przywrócić pamięć o ludziach, którzy tworzyli polską naukę i kulturę.