Dwudziestowieczne wojny i przymusowe przesiedlenia wpłynęły na losy tak wielu. Czy można w tych dramatycznych ludzkich losach szukać jasnych stron? Patrzymy z uznaniem na wolę przeżycia i hart ducha, które prowadziły zesłańców do wielkich czynów. Czy można je stawiać w jednym szeregu z rozłąką z najbliższymi i domem, głodem, chorobami, pracą ponad siły, śmiercią?